niedziela, 18 października 2015

Dziwne i niesamowite rzeczy

Pogodzenie dwóch kierunków to ogromne wyzwanie. Mnóstwo czasu zajmują sprawy organizacyjne, zorientowanie się w planach zajęć, zdyscyplinowanie siebie samej i przestawienie na inny tryb studiowania. Myślałam, że nie dotrwam nawet do połowy miesiąca. Natomiast oprócz zmęczenia i zabiegania, jest we mnie ogromna siła i motywacja. Wiem, że dużo zawdzięczam dobrym ludziom, których spotykam. Ich zrozumienie i dobre serce są nieocenione.

Zajęcia na uczelni pochłaniają większość mojego czasu. Praktycznie od rana do wieczora biegam między wydziałami. Nawet w piątki do 20:00. W soboty i niedziele nadrabiam zaległości i przygotowuję się do zajęć. Właśnie wtedy mam chwilę, aby odpocząć i złapać oddech przed kolejnym ciężkim tygodniem. Boję się, że pewnego dnia zabraknie mi sił. Boję się porażki i zniechęcenia, które mogą mnie dopaść w każdej chwili. Jednak mimo wszystko chcę iść dalej. Chcę zmierzyć się z tym co trudne i wymagające. Nie jestem w tym sama. Mam cudownego mężczyznę.

Początek tego roku akademickiego zaczął się naprawdę wyjątkowo. Rekolekcje z ojcem Adamem były wręcz plastrami miodu, przyłożonymi na moje wszelkie wątpliwości, mój strach i totalną wewnętrzną pustkę. Nie myślałam, że można aż tak bardzo pragnąć przebywania z młodymi ludźmi, wspólnej modlitwy, Słowa Bożego i Eucharystii. Nie myślałam, że jestem na tyle silna, aby po całym dniu zajęć i obowiązków, znaleźć dla Niego czas. I to był zdecydowanie najpiękniejszy obraz tych rekolekcji. Tłum młodych ludzi przystępujących do Komunii. Najpiękniejszy obraz, jaki może zobaczyć każdy chrześcijanin.

Źródło: www.poczekajka.pl
P.S. Mam wrażenie, że w moim życiu dzieje się coś dziwnego:)

sobota, 10 października 2015

Liebster Blog Award

„Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za „dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował”.


Chciałam serdecznie podziękować Heke z bloga Mała wielka rodzina za nominację do Liebster Blog Award:) Niektóre pytania zupełnie mnie rozłożyły, niektóre wzbudziły wątpliwości, a jeszcze inne wywołały uśmiech:) Oto moje odpowiedzi:

1. Dlaczego pojawiłeś/ pojawiłaś się w blogowym świecie? Co Ciebie do tego natchnęło?

Kilka lat temu przeżywałam dość trudny czas w moim życiu. To właśnie wtedy zaczęłam na poważnie szukać Boga w moim życiu. Zaczęłam też dramatycznie poszukiwać ludzi i przyjaciół, którzy potrafiliby mnie zrozumieć. Właśnie wtedy po raz pierwszy pomyślałam o założeniu bloga:)

2. Jaka jest Twoja ulubiona pora roku i dlaczego akurat ta?

Najbardziej lubię wiosnę. Wiosna to życie. Wszędzie jest pełno zieleni i kwitnących drzew. Lubię ten ożywczy powiew wiosennego powietrza, który daje nadzieję. Wiosna to czas, w którym przyszłam na świat. To okres Zmartwychwstania i radości. Wiosna to po prostu jakiś nowy etap w życiu:)

3. Wierzysz w Anioły? Jak wyobrażasz sobie swojego Anioła Stróża?

Tak, wierzę. Wiem, że mój Anioł Stróż jest. I tylko tyle mi wystarczy:)

4. Czy lubisz swoje życie takim jakim jest obecnie? Jeśli nie, to dlaczego?

Lubię. Mimo wszystkich przeszkód, niedociągnięć, niespełnionych marzeń, rozczarowań i trudności... Lubię swoje życie:)

5. Na co najpierw zwracasz uwagę spotykając drugiego człowieka?

Na wyraz twarzy i jego nastawienie względem mnie samej. Uśmiechem można przebić wiele wysokich murów:)

6. Twoje dwie wady.

Za bardzo przejmuję się opinią innych. To zdecydowanie najbardziej uwierająca wada. Czasem jestem strasznie marudna i chcę mieć wszystko dokładnie zaplanowane. Nie znoszę siebie takiej:)

7. Bez jakiej rzeczy nie mógłbyś/mogłabyś wytrzymać w ciągu dnia?

W przypadku rzeczy materialnej, pewnie byłby to telefon komórkowy. Na pewno nie mogłabym wytrzymać bez jedzenia:)


8. Jakiego powiedzenia używasz najczęściej?

"Nie samym chlebem żyje człowiek":)

9. Czy lubisz nagłe zmiany? A może wolisz mieć wszystko zaplanowane co do minuty? Dlaczego?

Nie lubię nagłych zmian, chociaż zmiany bywają potrzebne. Natomiast lubię mieć wszystko zaplanowane, chociaż nie co do minuty:) Staram się szukać złotego środka.

10.Czy masz książkę bądź ulubiony film, do którego mógłbyś/mogłabyś wracać w nieskończoność?

W nieskończoność mogłabym wracać tylko do Biblii, która za każdym razem jest inna:) Tej pozycji nie da się zapamiętać. Nie można jej poznać do końca. Dlatego jest taka niezwykła.
  
11. Zapach jakiego ciasta/potrawy kojarzy Ci się z dzieciństwem?

Najbardziej z dzieciństwem kojarzy mi się zapach letnich przetworów i kruche ciasto ze śliwkami:)

Zgodnie z zasadami nominuję następujące osoby: 

Puellę 
Małą Mi 
Elę W
Milettę
Anię
Beatę J
Troponinę.T

Oczywiście nie musicie czuć się zobowiązane do udziału:) Oto pytania dla Was:

1. Jak wyobrażasz sobie Twoje życie za 20 lat?
2. Jaką kobietą chciałabyś być? 
3. Co najbardziej motywuje Cię do działania?
4. Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
5. Twoja wymarzona praca, Twój wymarzony zawód to...
6. Który miesiąc lubisz najbardziej? Dlaczego?
7. Który okres edukacji wspominasz najmilej? Dlaczego?
8. Miejsce, do którego mogłabyś wracać latami to...
9. Co Cię zachwyca w ludziach?
10. Kobieta, która Cię inspiruje to...
11. Mężczyzna, który Cię inspiruje to...

niedziela, 4 października 2015

Zwycięzca śmierci

Dokładnie dzisiejszej nocy minął tydzień od śmierci dziadka. Nowotwór był nieustępliwy i dużo silniejszy. Dopiero teraz jestem w stanie o tym mówić. Myślałam, że jestem twarda, jednak na pogrzebie zupełnie się posypałam. Kontakt z moim dziadkiem był bardzo zdystansowany. Nie mieliśmy wspólnych tematów. Widywaliśmy się bardzo często, ale zawsze brakowało mi bezpośredniej relacji. Czuję ogromny żal i jednocześnie spokój. Bo śmierć człowieka to zawsze myśl o nadziei. Uwolnienie od cierpienia i choroby. Bo od kiedy Jezus zwyciężył śmierć, wszystko się zmieniło.

Dzisiaj o. Adam Szustak głosi rekolekcje w moim studenckim mieście. Rekolekcje na dobry początek roku akademickiego pod tytułem "Ucho i wielbłąd". Oby tego dobra było jak najwięcej. Nie tylko przez te kilka dni rekolekcji, ale przez cały rok. Brakuje mi wytrwałości. Wiele rzeczy bardzo uwiera. Momentami dopada zniechęcenie. A to będzie bardzo wymagający czas. Bardzo trudny. Pewnie kiedyś przyjdzie kryzys i powiem, że mam dość. Wiem, że to wszystko się wydarzy. Jednak chciałabym dostrzec w tym wszystkim sens i nabrać mnóstwo siły, aby przezwyciężyć te wszystkie trudności.


W oczekiwaniu na Światowe Dni Młodzieży... Tym razem po włosku.