Pamiętacie jak mówiłam Wam o Internetowych Rekolekcjach Adwentowych? Pochłonęłam je w bardzo szybkim tempie i już czuję, że wnoszą one coś nowego do mojego życia. Kiedyś pewnie powiedziałabym: "Niby jak?! Rekolekcje w Internecie?!" Fakt, w mojej rodzinnej miejscowości nawet nie ma jakichkolwiek rekolekcji w Adwencie, a co dopiero gdyby ktoś miał w nich uczestniczyć przez Internet. Jestem raczej tradycjonalistką, ale kiedy widzę, że coś nowego jest jednocześnie czymś dobrym i wartościowym, od razu w to wchodzę. Tak było z inicjatywą DWA WILKI. Jednak podczas tych rekolekcji popełniłam ogromny błąd, o którym uświadomiłam sobie słuchając odcinka 6,5. INTERNETOWE REKOLEKCJE NIE ZASTĄPIĄ ANI EUCHARYSTII, ANI TEJ BLISKOŚCI Z CHRYSTUSEM BĘDĄC W KOŚCIELE PRZY NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE. Nie wiem jak mogłam tego do tej pory nie zauważyć, gdzieś przeoczyć... I jakby z nieba spadła mi idealna okazja aby to zmienić. Wchodząc wczoraj na wydział zobaczyłam plakat o rekolekcjach dla studentów. Byłam jeszcze tego samego dnia i już nie mogę doczekać się dzisiejszego spotkania. Otrzymałam ogromny dar. Nigdy wcześniej nie przeżyłam tak mocno Adwentu, tego oczekiwania na Boże Narodzenie. Ewidentnie coś nie zmienia na dobre:)
A Wy jak przeżywacie ten czas? Ktoś uczestniczy w Internetowych Rekolekcjach Adwentowych? Jak Wasze wrażenia?:)
"Mamy wypowiadać prawdę, gdy inni milczą. Wyrażać miłość i szacunek, gdy inni sieją nienawiść. Zamilknąć, gdy inni mówią. Modlić się, gdy inni przeklinają. Pomóc, gdy inni nie chcą tego czynić. Przebaczyć, gdy inni nie potrafią. Cieszyć się życiem, gdy inni je lekceważą." bł. ks. Jerzy Popiełuszko
wtorek, 17 grudnia 2013
piątek, 13 grudnia 2013
Nowe perełki
Uwielbiam książki. A jeszcze bardziej ich kupowanie. Przechodzenie między półkami bardzo mnie uspokaja, a zapach kartek i ich nienaganny wygląd sprawia, że po prostu lubię TAM być, lubię być w księgarniach:) Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie zawsze znajduję czas na czytanie, choć wyrywam się do tego rękami i nogami. Tak czy inaczej staram się szukać wolnych chwil. Zauważyłam też, że co jakiś czas zakup nowej książki jest dla mnie swego rodzaju moim małym rytuałem. No i tak się stało, że w tym tygodniu na półkę trafiły kolejne dwie książkowe perełki. Oczywiście zainspirowane bł. ks. Jerzym Popiełuszko.
"Marianna Popiełuszko nigdy nie szukała rozgłosu. Nie planowała, że stanie się bohaterką telewizyjnych dzienników, a jej zdjęcia obiegną prasę na całym świecie. Nie chciała sławy, której początkiem było brutalne zabójstwo jej ukochanego dziecka. Po wielu latach od tych wydarzeń postanowiła opowiedzieć o swoim synu, o miłości do niego, o tym, jak był wychowywany, o wartościach, które wyniósł z rodzinnego domu. Opowiada też o wydarzeniach, które na zawsze zmieniły jej życie. Z bólem wspomina dzień, w którym świat się dla niej zatrzymał. Wypowiada najważniejsze i najtrudniejsze dla siebie zdanie: „Przebaczyłam mordercom mojego syna”.
Kim jest kobieta, której kłaniają się kościelni dostojnicy i politycy z całego świata? Skąd bierze się siła, która pozwoliła jej udźwignąć tak wielką tragedię? Jak wygląda jej życie teraz, kiedy jest matką świętego męczennika?
Matka Świętego to niezwykłe i poruszające świadectwo rodzicielskiej miłości, wiary w Bożą opatrzność i nadziei na to, że dobro zawsze zwycięży. Książka zawiera liczne fotografie z rodzinnego archiwum oraz niepublikowane dotąd zeznania z procesu beatyfikacyjnego księdza Jerzego Popiełuszki."
Kim jest kobieta, której kłaniają się kościelni dostojnicy i politycy z całego świata? Skąd bierze się siła, która pozwoliła jej udźwignąć tak wielką tragedię? Jak wygląda jej życie teraz, kiedy jest matką świętego męczennika?
Matka Świętego to niezwykłe i poruszające świadectwo rodzicielskiej miłości, wiary w Bożą opatrzność i nadziei na to, że dobro zawsze zwycięży. Książka zawiera liczne fotografie z rodzinnego archiwum oraz niepublikowane dotąd zeznania z procesu beatyfikacyjnego księdza Jerzego Popiełuszki."
"Świadek prawdy" to pełna biografia księdza Popiełuszki, która ukazuje jego życie duchowe oraz drogę do świętości, a także istotę jego męczeństwa. Książka oparta jest na rozmowach z ludźmi, którzy znali księdza Jerzego: z jego matką, przyjaciółmi, najwyższymi przedstawicielami władzy oraz Kościoła, m.in. kard Stanisławem Dziwiszem, który po raz pierwszy wyjawia, co o ks. Popiełuszce mówił Jan Paweł II.
Biografia ta przybliża również cuda, jakich ludzie doznali za wstawiennictwem tego męczennika i odpowiada na pytania, w jakich tak naprawdę okolicznościach zginął ksiądz Jerzy i na czym polega tajemnica jego świętości."
Biografia ta przybliża również cuda, jakich ludzie doznali za wstawiennictwem tego męczennika i odpowiada na pytania, w jakich tak naprawdę okolicznościach zginął ksiądz Jerzy i na czym polega tajemnica jego świętości."
wtorek, 10 grudnia 2013
WILKI DWA, czyli Internetowe Rekolekcje Adwentowe
Jeszcze w listopadzie przypadkowo natknęłam się na pewne wydarzenie. Akurat był to czas kiedy już wiedziałam: "Chcę dobrze przeżyć ten Adwent! Tak prawdziwie, duchowo, z całego serca." Można powiedzieć, że inicjatywa rekolekcji internetowych jakby spadła mi z nieba:) Nie wiem jak to się stało, że dopiero dzisiaj oficjalnie do niej dołączyłam, ale jest to zapewne zasługa Miletty, której notka mi o tym przypomniała:) Na Facebooku znajdziecie wiele przydatnych informacji, np.: dlaczego, kto, gdzie, kiedy:)
Zapisałam się również tutaj, aby otrzymywać na maila kolejne części rekolekcji. No, w sumie lepiej późno niż później:)
Podsyłam Wam również link z zapowiedzią. Ponadto na samym dole, po lewej stronie dostępne są dotychczasowe filmy.
Zachęcam Was do wysłuchania i obejrzenia:) Sama zaczynam od początku nadrabiając zaległości, ale już Was zachęcam, bo czuję, że to może być cenny czas. Oby zostały wydane same dobre owoce.
Zapisałam się również tutaj, aby otrzymywać na maila kolejne części rekolekcji. No, w sumie lepiej późno niż później:)
Podsyłam Wam również link z zapowiedzią. Ponadto na samym dole, po lewej stronie dostępne są dotychczasowe filmy.
Zachęcam Was do wysłuchania i obejrzenia:) Sama zaczynam od początku nadrabiając zaległości, ale już Was zachęcam, bo czuję, że to może być cenny czas. Oby zostały wydane same dobre owoce.
niedziela, 1 grudnia 2013
Adwent
Czuję, że faktycznie zaczyna się coś nowego, coś radosnego. W mojej głowie wiruje lekkie niedowierzanie z upływu czasu, ale i masa planów na przyszłość. Jednym z owych planów na najbliższe kilka tygodni jest dobre przygotowanie się do Świąt Narodzenia Pańskiego, ale takie duchowe, w oczekiwaniu i skupieniu. Chciałabym lepiej zrozumieć pewne rzeczy i spojrzeć na Boże Narodzenia w zupełnie inny sposób. Pierwszym krokiem, który postawię na mojej drodze adwentowej będzie Spowiedź Św. Póki co, trwam, ufam i czekam:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)