Jutro idziemy do kina. Naprawdę. A powodów jest co najmniej kilka:
bo M. przyjeżdża do mnie na 2 dni,
bo już dawno nie byliśmy w kinie,
bo mnóstwo czasu czekaliśmy na ten film,
bo jestem ciekawa efektu końcowego,
bo uwielbiamy wychodzić gdzieś razem...
Pójdziemy, zobaczymy...:) Chociaż w kościach czuję, że będzie to film warty wydanych pieniędzy. A poza kinem mamy zamiar chłonąć miasto i cieszyć się sobą. Oby pogoda dopisała i nic nie pokrzyżowało naszych planów. W końcu to tylko dwa dni... nasze dwa dni.
My też się wybieramy! Ciekawe, ciekawe.... :) Miłego, owocnego czasu!
OdpowiedzUsuńO dzięki za link:) Nie widziałam, więc już biorę się za słuchanie:)
OdpowiedzUsuńHaha no faktycznie jakieś takie całuśne te zdjęcia, ale to nie było celowe:D
A wrażenia zaraz może napiszę w nowej notce:)