środa, 5 lutego 2014

Koniec, koniec, koniec...

Koniec sesji, koniec nieprzespanych nocy, koniec zmęczenia, koniec stresu... No oczywiście na jakiś czas:) Reasumując, tylko jedna poprawa i najcięższy egzamin zaliczony na 3 to chyba moje największe sukcesy w tej sesji egzaminacyjnej:) Jutro czeka mnie wyprawa po ostatnie wpisy, a w piątek do domu:) Aj jak ja się stęskniłam za moim lubym:)

12 komentarzy:

  1. Gratuluję! Ja jeszcze czekam i czekam na wyniki. Czekanie najgorsze. Życzę miłego wolnego i cieszenia się lubym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) I nawzajem. Oby wyniki były jak najlepsze:)

      Usuń
  2. Ja w sobotę mam ostatni egzamin i też będzie spokój na chwilę:):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję :) Też chciałabym już mieć sesję za sobą, na szczęście został mi tylko jeden egzamin :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie też już po wszystkim :-) Szczęśliwie!
    Udanego wypoczynku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pan Poślubiony z sesją też na finiszu :)

    OdpowiedzUsuń